
Rodzeństwo. Zapoznanie
Tym razem wyjątkowo jak na mnie weszłam w nową rzeczywistość bez teoretycznego przygotowania. Trochę z braku czasu (koniec studiów, obrona, ciąża, Natka, praca), trochę z zatopienia się w temacie porodu po cesarce. A trochę z premedytacją — no co, ja sobie nie poradzę (aka: ...Czytaj dalej