Zdaje się, że imię już wybraliśmy. Obyło się bez burzliwych dyskusji onomastycznych, podchodów i szantażów.
Francuska wersja Karoliny nadal nas zachwyca, ze względu na umiłowanie wypieków (Tomek przygotowuje rewelacyjne ciasta) i krótko dostępnych antonówek, które na szarlotkę się nadają jak żadne inne. Ale Rada Języka Polskiego, wyrocznia dla urzędów stanu cywilnego, z tych samych pobudek takiej opcji nie dopuszcza.
Po wielu wieczorach w przytuleniu wybraliśmy elitę imienną, która nie kojarzyła nam się z nikim niefajnym. Kolejne sito eliminacyjne wyłoniło naszą zwyciężczynię.
Dziwne. O ile w myślach mówię do Małej po imieniu, to gdy wypowiadam je na głos (do niej lub o niej), czuję się dziwnie. To są momenty, w których jeszcze nie dociera do mnie macierzyństwo. Kopniaki, czkawki, zdjęcia USG i cała ta otoczka jest już oswojona. Ale mówienie po imieniu jest dziwne.
Jakie to imię? A proszę zgadnąć. Dla pierwszego odkrywcy upominek, w postaci książki. Odpowiedzi zgłaszajcie w komentarzach. Stawiam warunek: zgaduj-zgadula tylko dla fejsolubiaczy (ot, taki żebrolajk).
Co to za książka? Droga mleczna (Claude Didierjean-Jouveau), z najczęściej wykupowanego przeze mnie ostatnimi czasy wydawnictwa Mamania. Spokojnie, mam drugą, dla siebie.
Książka opisująca wspólną drogę mleczną mamy i dziecka. Znajdzie się w niej garść wiadomości medycznych i fizjologicznych, rozwianych mitów, potwierdzonych faktów i ugaszonych obiekcji społecznych. Jednym słowem wszystko, co na początek młoda mama musi wiedzieć o karmieniu piersią.
Książka wpisuje się w nurt rodzicielstwa bliskości i w takiej właśnie serii książeczek została wydana.
Co zrobić, żeby mieć taką książeczkę?
- Lub logomatkę na fejsie.
- Jako pierwsza (lub jako pierwszy) odgadnij, jakie wybraliśmy imię i wpisz je w komentarzu do tego posta.
- Po interwencji: każdy ma jedną szansę, jedno imię. Jeśli podasz więcej, wezmę pod uwagę pierwsze.
- Śledź komentarze, poproszę zwycięzcę o adres do wysyłki.
- Maksymalny czas zgadywania: 7 lutego 2014, 23:59. Chyba że ktoś odgadnie wcześniej.
Podpowiedź: polską wersję Karoliny można sobie odpuścić (Karolajna, nie obrażaj się!).
Ja tylko mam nadzieję, że Mała nie zrobi nam siusiakowej niespodzianki w ostatniej chwili.
A ile można podać propozycji? jakaś wskazówka też by się przydała… 😉
A, dzięki. Zapomniałam dopisać. Dla każdego jedna szansa. 😀
To stawiam na Klaudię 😉
Ja nie będę brać udziału (nie mogę sfejsować) ale tak z ciekawości napiszę, że wpadły mi do głowy Basia i Dorotka 🙂
Marcelina
Hmmmm, hm. Może Kamila?
PS. Bardzo trudne wyzwanie przed nami postawiłaś i mało podpowiedzi ;P
Karina 🙂 nie, nie sądzę byście takie wybrali, ale lubię… 🙂
Antonina. 🙂
A to zagadkę zadałaś 🙂
Pierwsze co mi wpadło do głowy to Zuzanna 🙂
(zastanawiałam się też nad Leną :P)
Nie mogę się doczekać kiedy powiesz jakie to imię 🙂
Pozdrawiam 🙂
No ciekawe jakie będzie imię 🙂 .. nie będę zgadywać i tak się dowiem niedługo 😉
A może? Ja lubię to imię i dałabym swojej córce.. Amelka ? 😛
W zabawę z nagrodą nie idę, ale obstawiam Kalinę 🙂
Kochane, podajecie tak cudowne propozycje, że ja się chyba jeszcze zastanowię nad wyborem 😉
Jak nie pójdzie do jutra, to w poniedziałek zrobimy drugą rundę. 🙂
Oliwia? 🙂
naczytane.blog.pl
Apropos chustonoszenia to jeszcze podam Ci stronę polskiej producentki, od której ja kupiłam chustę na allegro: azimi.com.pl. Taka dygresja. 😉
Senkju 🙂
No dobra, trochę Was rozruszam. Ogłaszam drugą rundę strzałów. Zasada ta sama, jedno imię dla każdego. 🙂
Zosia 🙂
Strasznie trudne zadanie 🙂
Ale z każdym głosem o jedną opcję łatwiejsze. Kaman, to tylko zabawa! Jak będzie mnie kiedyś stać, to wszystkim powysyłam nagrody, a teraz mam tylko jedną 🙁
Ania. 🙂 To ja, Natalia. 😉
Nie zgadłam? ;P
Może Aleksandra? 🙂
Janina (od Miodka 😀 )
No dobra. Podpowiedź, mam nadzieję, że zakończy to sprawę. Osoby, które odpowiedziały w drugiej rundzie mają kolejną szansę.
Podpowiedź brzmi:
FACUNDO
😀
Natalia?
TADAAAAMM!
Gratuluję!
Czy to za sprawą podpowiedzi? 😀
😀 ożesz kurde, ale mam ostatnio szczęście w wygrywaniu książek :)) tak, dzięki podpowiedzi 🙂 jedyny Facundo, jakiego znam, to Facundo Arana, który grał z Natalią Oreiro w "Zbuntowanym aniele" 😉 strasznie się cieszę 🙂
To dokładnie ta linia rozumowania 😀
Przy czym zaznaczam, że nie było i nie jest to związane z powodem wyboru tego imienia!!!!!!!!!!! 😀
Nawet jeśli, to nic w tym złego, Natalia Oreiro zaprawdę piękną kobietą jest 😉 A serial oglądałam kiedyś namiętnie 😉
O kucze, mogłam się najpierw przedstawić w poprzednim wpisie. Może byś mi uznała. 😉 A mój Stachu dziś pierwszy dzień sam na sam z nianią. Wszyscy żyjemy, ale… 😉
No szczerze mówiąc, pierwszy rzut oka na tamten komentarz i też myślałam, że odgadnięte 😀 I za pierwszym razem też byłaś blisko, tylko imię męża podałaś, zamiast swojego 😛
O kurczę, to dziś wielki dzień. A Ty już tak na full wypas wracasz do pracy? Mam nadzieję, że wszyscy prze-żyją ten dzień i to bez żadnych ale!
Nie, nie na full, tylko na 3,5 h w środy, bo mam siedmioro dzieciaczków po pół h. Przeżyliśmy. 🙂
A imię dla Małej, nie powiem, podoba mi się. 😉
I fajnie-polskie, normalne imię! 🙂
Listonosz właśnie dostarczył mi świeżutką książkę 🙂 dzięki! 🙂
Super! Miłej lektury 🙂